Data: 2006-07-17 13:30:21
Temat: Re: bycie świadkiem na ślubie - czy koniecznie długa kieca?
Od: "Hania " <v...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ewka <e...@p...onet.pl> napisał(a):
> Nie widze osobiscie zadnych przeciw, ludzie na wesele ubieraja sie
> przeroznie. Nawet w spodniach mozna wygladac efektownie kwestia doboru
> materialu i koloru. Moja siostra np. ma sliczna krotka przed kolana
> sukienke, ktora jest z falbanka i ma doszyta od spodu czarna sztywna
koronke
> i to nadaje reszcie efekt wyjatkowy.
tez mi sie tak zdaje
> Ja w pazdzierniku sie wybieram na 2 wesela i na poczatek mam zamiar
wystapic
> w kobiecym kostiumiku ze spodniami, calosc z lekko polyskujacej tkaniny,
> pozniej jakas sukienka jeszcze nie wiem jaka, ale chyba tez cos do kolana,
> bo moje dlugie stroje juz mi sie znudzily.
pocieszylas mnie:) mam 2 nobliwe kiece, oczywiście długaśne, w tym jedna
prześliczna ale....ecru, co mogłoby się zlewać z panną młodą na zdjęciach ;-
)) albo, o zgrozo, jakiś wujek po spożyciu nadmiernym zapragnąłby
obtańcowywać mnie jako tę młodą (chce weselicha, niech się męczy ;-))
poza tym naprawde groteskowe wydaje mi się połączenie długich, wieczorowych
strojów z podrygami w takt muzyki conajmniej_nie_klasycznej ;-))
zdrowki
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|