Data: 2004-08-02 02:36:20
Temat: Re: c.d. Czy nasze małżeństwo ma szansę?
Od: "T.N." <x...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witam
>
> około 3 miesiące temu pisałam posta pt. Czy nasze małżeństwo ma szansę?
> Dostałam wiele odpowiedzi, które podbudowały mnie trochę i pozwoliły mi
> uwierzyć, że będzie dobrze. Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że chodziło
> mi o zdradę. Mąż zdradził mnie z witualną kochanką.
No cóż jestem niewtajemniczony, co w tym przypadku znaczy "wirtualną"?
Pozwolę sobie zacytować "wiem":
"Wirtualne w informatyce jest wszystko, co - choć nie ma odzwierciedlenia w
rzeczywistości - znajduje realizację logiczną środkami programowymi i
sprzętowymi"
Jeśli chodzi o kobietę tylko poznaną w sieci, a później "rzeczywisty"
romans, to słowo "wirtualny" absolutnie nie ma prawa się pojawić.
> Byłam w bardzo złym
> stanie psychicznym jak to wykryłam. Ostatnio okazało się , że zaraz po tym
> jak mąż wysłał do niej list w którym pisał, że to już koniec (który mi
> pokazał) dostał od niej jeszcze dwa listy na które odpowiedział. Nie wiem
> co tam wypisywali do siebie bo się nie przyzna.
No cóż, tak to jest, kiedy małżonkowie potrzebują "wolności" i
"prywatności".
> Mam ochotę z nią porozmawiać. Po prostu zadać jej kilka pytań dot. ich
> związku. Wtedy wyszło by czy mnie mąż oszukuje. Znam jej email i numer gg.
> Jak myślicie, czy jak napiszę do niej czy wyjdę na jakąś głupią zazdrosną
> babę? Czy lepiej nie pisać? Co o tym sądzicie?
> Proszę o poradę.
Tak, ja bym napisał i się z nią rozprawił, dodatkowo proponuję wylać jej
talerz zupy na głowę. To nie jest żart.
--
T.N.
|