Data: 2005-06-13 21:11:09
Temat: Re: chrzest 2
Od: Adam Moczulski <a...@d...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka napisał(a):
> Użytkownik "Adam Moczulski" <a...@d...pl> napisał w
> wiadomości news:d8krj8$7oj$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>Agnieszka napisał(a):
>>
>>>>>>>Teza, że może istnieć wiele interpretacji dzieła jest
>
> karkołomna?
>
>>>>>To
>>>>>
>>>>>
>>>>>
>>>>>>>ja jakieś dziwne szkoły kończyłam. A podobno niezłe były.
>>>>>>
>>>>>>Uczyli że 2+2=dowolnie ?
>>>>>
>>>>>
>>>>>Noooo.... uczyli, że niekoniecznie musi równać się 4. Ciebie nie
>>>>>uczyli?
>>>>
>>>>Dopiero gdzieś na studiach.
>>>
>>>
>>>Znaczy takie złe te moje szkoły nie były. Bo ja się jednak w
>
> szkole
>
>>>tego dowiedziałam. Ba, dowiedziałam się nawet, że trójkąt nie musi
>>>mieć sumy kątów równej 180 stopni. I paru innych rzeczy też się
>>>dowiedziałam.
>>
>>Gratuluję. Co prawda program szkoły jest deczko inny, ale na słowo
>>uwierzyć muszę.
>
>
> Nie wiem jak potwornym odkryciem to będzie dla Ciebie, ale wyobraź
> sobie, że bywają (no w każdym razie kiedyś bywali) nauczyciele, którym
> się włos nie jeży na samą myśl o tym, że mogliby przekazać młodzieży
> coś ponad to, co jest bezwzględnie wymagane programem. Zwłaszcza,
> jeżeli ta młodzież się zainteresuje i zapyta. Nie tylko szkoły miałam
> wyjątkowe, ale i skład klas i nauczycieli specjalnie dobieranych?
> Muszę sobie przypomnieć, może ja na Marsie te szkoły kończyłam. Albo
> na Wenus...
Jeśli jednak na Ziemi to regułek się musiałaś nauczyć. Tak, również na
polskim. A co oprócz tego nauczyciel opowie, to już zupełnie inna sprawa
i zupełnie nie związana z tematem. Jakim, przypomnę, była potrzeba
znajomosci kanonu kultury dla sensownej interpretacji utworu z tejże
kultury wywodzacego się.
>>>>I myślę że Ciebie też najpierw długo uczyli
>>>>regułek, w tym i regułek interpretacji literatury. I dopiero gdy
>
> się
>
>>>>przekonali że dobrze je opanowałaś to pozwolili interpretować po
>>>
>>>swojemu.
>>>
>>>Regułek to uczyli faktycznie, na matematyce głównie. Ale wcale nie
>
> tak
>
>>>długo. Pojętna byłam.
>>>Za to regułek "co autor miał na myśli" nigdy nie musiałam wkuwać.
>>>Miałam dziwne nauczycielki od polskiego widocznie, bo one stawiały
>
> na
>
>>>inteligencję i samodzielność myślenia u nas.
>>
>>Fajnie. I w związku z tym masz niepowtarzalną szansę wykazania na
>>przykładach jakie to, nieosiągalne dla uczniów zwyczajnych szkół,
>>osiągnięto rezultaty.
>
>
> Nie wiem dlaczego nieosiągalne i nadal nie mogę sobie przypomnieć
> jakie to niezwykłe (poza tym, że po prostu niezłe) szkoły kończyłam.
Doprawdy niezwykłą musi być szkoła w której od razu uczyli geometrii
nieeuklidesowej. I na polskim też stwierdzili że uznanie jakiegoś utworu
za sonet nie ma nic wspólnego z regułami wersyfikacji.
> I
> nie wiem też jakąż to szansę zaprzepaszczam, ale na pewno mnie zaraz
> uświadomisz.
A skąd masz tę pewność ?
Pozdrawiam
Adam
|