Data: 2005-04-17 16:58:52
Temat: Re: chudzielstwo
Od: Jarosław Rzeszótko <s...@e...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
kazoo wrote:
>> jezeli by to bylo w grupie pod nadzorem instruktora to moze mialoby
>> sens.(zreszta silownie w takim przypadku odradzam)
>> Zreszta zakladam ze facet jest "anemiczny", a z tego poprzez silownie nie
>> wyjdzie,
>> wiec cos bardziej ruchliwego sie przyda
>
> Zawsze sporo ruchu mialem. Od 3 lat chodze na basen (teraz 2 razy w tyg).
> Na silowni spedzilem troche czasu (teraz 2/tydzien).
> Zreszta - ja nie twierdze, ze mega wysilkiem nie da sie rozbujac ciala.
> Ale ja nie mam tyle sily, zaparcia i czasu. Chodzi mi raczej o mozliwosc
> lekkiego przybrania na wadze.
I to jest właśnie problem! Długotrwały wysiłek areobowy wpływa katabolicznie
na mięśnie - niszczy je, zamiast rozbudowywać. Masz wtedy wytrzymalsze
mięśnie, ale jesteś chudy. Spójrz na maratończyków i na sprinterów,
wyciągnij wnioski.
>> kaszka w proszku (na mace, nei ryzu) dla malych dzieci, jedna miska
> dziennie
>> (ale tak
>> getsa ze trzymajac za lyzke podniesiesz miske) zalatwi sprawe
>
> Sprobuje z ta kaszka;)
Zamiast kaszki tak jak mówiłem, 5-6 posiłków, dużo białka. Żeby takie rzeczy
trzeba było tłumaczyć...
>> zdecydowanie odradzam, jest chudy, moze sie okaleczyc (kregoslup).
>
> To prawda - na kregoslup musze uwazac - juz przez to przeszedlem.
Jeśli miałeś jakieś kontuzje, to z martwych ciągów i przysiadów na razie
zrezygnuj, jednak wyciskać na ławce możesz i podciągać się. Nogi jednak
musisz też ciężko trenować, inaczej nici z efektów.
--
Jarosław "sztywny" Rzeszótko
sztywny(at)epf.pl // sztywny(at)gmail.com
|