Data: 2005-04-17 17:17:52
Temat: Re: chudzielstwo
Od: "Mała Mi" <p...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kazoo" napisał ...
>> Jestem nienormalna.
>> Zawsze to przeczuwalam, ale teraz - dzięki Tobie - wiem na pewno. :-)
>
> Nie starasz sie zrozumiec.
Jesteś pewien, że ja ?
Piszę, że wiele kobiet (w tym niżej podpisana)
gustuje w szczupłych mężczyznach, to nie wierzysz.
Tłumaczę, że akceptacja otoczenia (w tym płci przeciwnej)
bardzo niewiele ma wspólnego z 10 kg w tę czy tę stronę,
to nie słuchasz.
Wmawianie sobie, że się nie ma powodzenia/sukcesów/czegokolwiek
z powodu jakiegoś wydumanego "defektu", to okłamywanie
samego siebie. Zawsze to łatwiej i prościej niż
nad sobą popracować, znaleźć sobie jakąś pasję,
mieć coś do powiedzenia, otworzyć się na ludzi,
czasami komuś pomóc itd.
Myślisz, że gdybyś przytył, to Twoje
życie jakoś radykalanie by się zmieniło ?
A kobiety omdlały z zachwytu ? ;-)
Bzdura ! I nie tędy droga.
Poprawiając coś tam w swoim wyglądzie
można - owszem - poprawić sobie samopoczucie,
ale nic poza tym. Nikt nas z tego tylko powodu
nie polubi, nie pokocha ani nie zacznie szanować.
A nie przyszło Ci przypadkiem do głowy,
że ludzi (w tym kobietom) drażnić Twoja
obsesja na pukcie własnego wyglądu ?
I to ona jest rzeczywistym problemem,
a nie wygląd jako taki. Pomyśl o tym.
No a poza tym - fizyczna atrakcyjność
to kwestia bardzo względna.
Większość ludzi nie ma szans
na wygrywanie konkursów piękności,
ale jakoś im to nie przeszkadza w nawiązywaniu kontaktów
z płcią przeciwna i budowaniu szczęśliwych zwiazków.
Pozdrawiam !
Mała Mi
|