Data: 2005-10-17 18:03:19
Temat: Re: ci?ża, proszę pomóżcie
Od: Lia <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-10-17 19:57:38 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Margola* skreślił te oto słowa:
> Ależ przyjmujcie. Ja uważam, ze Bóg jest i w dodatku w sposób szczególny się
> mną opiekuje. I tyle razy odczułam Jego rękę w moim życiu, że byłabym
> głupia, gdybym nie uwierzyła. I nikt mnie już nie przekona, ze jest inaczej.
> Jestem Jego wielką dłużniczką. Czy nawet winowajcą, jeśli opierać się na
> dawnym przekładzie.
>
> I za Tomaszem z Akwinu uznaję, że gdzie konczy sie rozum, zaczyna się wiara.
> I w dodatku wierzę, że każdy może uwierzyć, musi tylko chcieć zobaczyć
> więcej, niż widzi :)
I do tego momentu OK.
Alejak wierzący zaczynają niewierzącym wmawiać, że ich ojcem jest coś, w co
oni wierzą to oceniam to jako oszołomstwo. I rozumiem, że za oszołomkę uzna
mnie katolik, którego poinformuję, ze jest dzieckiem Gomo Luni (mimo że jak
głeboko wierze, że tak jest).
--
Lia GG 1516512 ICQ 166035154 JID i...@j...org
*psy mają właścicieli, koty mają służących*
|