Data: 2006-11-09 13:56:47
Temat: Re: ciagle nowe (link)
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Joanna Duszczynska" <j...@p...onet.pl> wrote in message
news:eitsa4$11v$1@news.onet.pl...
> Tak z mojego punktu widzenia, to jak się ma katar i chodzi się do szkoły
> to się zaraża innych uczniów oraz nauczycieli... no chyba, że to katar
> sienny...
kwestia czy katar to jedyny objaw czy nie.
> Coś mi się obiło o uszy, że gdzieś na świecie (Francja chyba) pojawiły już
> się procesy o odszkodowania z tytułu utraconych zarobków przez osoby
> zarażone w pracy przez współpracowników właśnie takimi "błahymi"
> chorobami. W USA tego nie ma jeszcze?
nie. w Ameryce nie ma zwolnien chorobowuych, dzieci zapylaja
na antybiotyku do szkoly, i w ogole na katar to sie w domu nei
siedzi :) tu sie ciezko pracuje :)))
>
>> tutaj np na gimnastyke tez trzeba zwolnienie od lekarza, poniewaz
>> gimanstyka jest
>> codziennie to dwa razy moze zwolnic a potem juz trzeba od lekarza.
>
> A tu akurat jestem za... Jak dziecko zdrowe i jest w szkole to powinno
> ćwiczyć... Aczkolwiek powinno też mieć jakiś wybór i uczestniczyć w
> zajęciach które lubi - Jak lubi aerobic, to niech to nie będzie
> koszykówka, której akurat nie znosi...
wszystko trzeba przejsc :) (ale akurat corka w liceum miala
do wyboru chyba z 5 roznych programow na gimnastyce, sa scianki
do wspinania, basen, silownnia itp)
iwon(k)a
|