"Szpilka" <s...@S...pl> wrote in message
news:eivdsu$sv3$1@node4.news.atman.pl...

>> no to nie zweryfikuje. mamusia naklamie, dajac sliczny przyklad dziecku.
>> moze dopiero zaczna sie interesowac kiedy dziecko bedzie wyjezdzalo za
>> czesto.
>
> Więc IMO aby uniknąć takich sytuacji należałoby uwzględniać
> usprawiedliwienia
> od rodziców.

to widze, ze uwzgledniaja. jest napisane,z e sie zastanawiaja ile dni
moze mamusia wypisac (jesli pwoodem jest choroba)


>Chyba mama wystawiając takie, wie co robi. Nie sądzę by na każde
> jęki dziecka od razu mu na kilka dni dawała zwolnienie ze szkoły.
> Oczywiście
> mowa o rodzicach odpowiedzialnych. Bo tacy co im dynda co się z dzieckiem
> dzieje to nie będą raczej żadnego usprawiedliwienia pisać.

z czegos taki pomysl sie bierze. najwyrazniej rodzice naduzywaja swoich
kometencji.

>
>>> Tak jak ktoś tu napisał. Czasem dziecko ma zwykły katar i rodzic wie jak
>>> to leczyć.
>>
>> no i zwolnienia to nie wymaga. Gripex i do szkoly.
>
> Oj żadna przyjemność. Można się bardziej rozchorować, przy okazji
> pozarażać
> zdrowych.

myslisz, ze ja kataru nie miewam??


>> jesli ktos ma katar, a nie ma goraczki, oslabieni itp to smialo moze
>> isc do pracy/szkoly. jesli ktos juz jest chory, to wtedy niech zostanie w
>> domu.
>
> No więc właśnie. I na takie zostanie w domu powinno wystaczyc zwolnienie
> od rodziców.

i wystarczy na jakis czas, potem juz od lekarza.

>> u corki w szkole iles tam dni moze rodzic dac zwolnienie ale potem juz
>> lekarz.
>> tak jak w planie G..
>
> A ile to dni? Bo może ja nie doczytałam?

"Giertych powiedział również, że ministerstwo chce ograniczyć
usprawiedliwianie nieobecności ucznia w szkole przez rodziców. "Trwa
dyskusja, czy będą oni mogli usprawiedliwić trzy, czy pięć dni, a później
potrzebne będzie zaświadczenia lekarskie"


iwon(K)a