Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.atman.pl!news.nask.pl!news.us.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!new
s.onet.pl!not-for-mail
From: "puchaty" <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: co robic...?
Date: Mon, 25 Nov 2002 11:50:16 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 36
Sender: p...@p...onet.pl@as2-239.starogard.dialup.inetia.pl
Message-ID: <arsva0$m7$1@news.onet.pl>
References: <3...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: as2-239.starogard.dialup.inetia.pl
X-Trace: news.onet.pl 1038221440 711 62.148.65.239 (25 Nov 2002 10:50:40 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 25 Nov 2002 10:50:40 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:25968
Ukryj nagłówki
Użytkownik "ivvi" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3DE1E297.5050303@poczta.onet.pl...
> Witajcie,
> od dluzszego czasu czytam ta grupe, na wiele problemow macie dobre rady,
> do tej pory ze swoimi radzilam sobie (albo i nie) sama, ale w tej chwili
> nie za bardzo wiem co zrobic,
> otoz jestesmy malzenstwem od niespelna roku (1 grudnia bedzie rocznica
> :) ), przed 2 miesiacami stalismy sie rodzicami slicznej coreczki -
> Olivki, do tej pory wlasciwie nie bylo z tego powodu zadnych problemow,
> nie mialam zadnych dolkow poporodowych itp. owszem bywalam zmeczona,
> potrzebowalam pomocy i moj maz naprawde wspaniale wywiazywal sie ze
> swojej nowej roli (do tej pory zreszta tak jest) i o co chodzi? otoz
> wlasnie tu zaczyna sie cala sprawa...
Cóż, jedyne co mogę zrobić to pogratulować Ci czujności. Osoba o tak małym
stażu małżeńskim (i jeszcze mniejszym rodzicielskim), która potrafi tak
szybko wejrzeć w siebie, jest świadectwem dojrzałości.
U mnie tego typu świadomość pojawiła się dopiero po 3 latach (mam dwójkę
dzieci - 2,5 letnie oraz 8 miesięczne). Całkiem niedawno postanowiłem zacząć
rozmawiać o moich (a raczej naszych) problemach z żoną.
Tak jak Sokrates uważam, że rozmowa jest bardzo istotną częścią naprawy
stanu istniejącego. Przy czym równie istotna jest przyjęcie tzw. "pozycji
obserwatora". Spojrzyj na swoje życie jak na swoisty film, w którym Ty grasz
główną rolę - jesteś jednak nie tylko aktorem ale również widzem. (vide film
"Matrix")
Stworzy się pewien dystans, który pozwoli Ci na właściwą ocenę sytuacji
.Przestaniesz utożsamiać się ze swoimi uczuciami.
Zaczniesz widzieć więcej i mądrzej działać a pewnym momencie zobaczysz, że
jesteś również reżyserem tego filmu.
... ach, gdyby to było takie proste.
puchaty
|