Data: 2002-11-25 11:26:19
Temat: Re: co robic...?
Od: "Qwax" <...@...Q>
Pokaż wszystkie nagłówki
[ciach]
Jesteś godną podziwu osobą. Taka samoświadomość!!!
No ale skończmy z pochwałami - zgadzam się z przedmówcami ale....
po przeczytaniu całego Twojego listu tak lekko zaświtala mi drobna
myśl:
"czujesz się niedopieszczona" (i nie chodzi tu o seks czy inne
fizyczne pieszczoty) Z jakiś powodów usiłujesz zwrócić na siebie uwagę
by twój TŻ okazał ci więcej ...( no nie wiem czego - uczucia,
czułości, zainteresowania - nie wiem jak to nazwać. I to nie jest
(TYLKO) jego wina. Możliwe że w kołowrocie dziecko, praca sprzątanie
zagubiliście najważniejsze WAS. (moim zdaniem dla kobiety /mężczyzny
też/ nie dziecko powinno być najważniejsze - to jest bardzo
krótkowroczne - lecz związek).
Oczywiście mogę się mylić ale zmiana ukierunkowania uczuć odbija się
rykoszetem - jeżeli Ci to nie odpowiada to widocznie to nie jest
właściwe (dla Ciebie) ukierunkowanie.
Porozmawiaj z TŻ na zasadzie:
"jestem upierdliwa wredna jędza ale spróbuj na to nie patrzeć i
przytulić - Twoja miłość zmiękczy kanty"
Pozdrawiam
Qwax
|