Data: 2002-11-25 11:43:46
Temat: Re: co robic...?
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:23048-1038223326@213.17.138.62...
>Możliwe że w kołowrocie dziecko, praca sprzątanie
> zagubiliście najważniejsze WAS. (moim zdaniem dla kobiety
/mężczyzny
> też/ nie dziecko powinno być najważniejsze - to jest
bardzo
> krótkowroczne - lecz związek).
Też tak uważam, co nie znaczy, że nie kocham własnego
dziecka lub kocham za mało. Myślę, że większość ojców w ten
właśnie sposób odbiera własne związki i w pewnym sensie
relacje z dziećmi przenikają najpierw przez TZ. Rozmawiałem
o tym z moją żoną i ona to jak się okazało doskonale
rozumie. Bardzo mi to ulżyło, ponieważ bałem się
niezrozumienia z jej strony. Tak, jak w moich piątkowych
postach o byciu lepszym ojcem, tak to odczuwam, że moje
ojcostwo skierowane ku dziecku przenika najpierw przez żonę
i w jakiejś tam części jest dla niej a cała reszta dla syna.
Z kobietami jest inaczej, ponieważ przeważnie macierzyństwo
zbyt silnie przestawia ich priorytety i jest to im raczej
narzucone przez instynkt, przez naturę, przez chemię
hormonów, przez tradycję.
Sokrates
|