ja mam taka metode, ze zaczynam sluchac muzyki dolujacej, potem troszke
szybszej i w koncu czegos co mnie rusza i najlepiej zeby zagluszalo smutne
mysli...ale to tylko tymczasowe srodki :) na dola swietne sa A-ha i Coldplay
(jaka ciepla i przyjazna nazwa, prawda? :)