Data: 2007-10-01 18:19:21
Temat: Re: dyskusja o stylu wychowania
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"TMK" <t...@p...onet.pl> wrote in message
news:fdrb3m$vt8$1@mx1.internetia.pl...
> Teraz pytanie które mi się nasunęlo- Jak nauczyć dziecko wytrwałości,
> cierpliwości, pokonywania przeszkód bez zniechęcania, pokazania ze
> systematyczna praca przynosi efekty.
Bardzo ciekawe podsumowanie:)
A jak? Zależy od dziecka. W przypadku mojego syna zwykle sprawdza się
rozmawianie, rozmawianie, rozmawianie... Zwykle po przemyśleniu sprawy
przyznaje mi rację, czasem on przekonuje mnie do swoich racji. Kiepsko
sprawdzają się nakazy, zakazy i kary.
> Z drugiej strony czy mozna wymagać takiej dojrzałości,zeby nie zmieniało
> zainteresowań co pół roku bo zajęcia wymagają jakiegoś wysiłku? i kasy
> rodziców też? Bo przecież rodzic na to pracuje (wykazuje się
> cierpliwością...itp cechami w pracy)
Tłumaczyć dokładnie to, co napisałaś, ale jednocześnie nie można dziecka
skazywać na to, że jak zechce spróbować np karate to jak już raz zacznie, to
do końca życia będzie musiał je trenować:) W końcu to jest właśnie ten okres
w życiu, by próbować różnych rzeczy i patrzeć, co nam pasuje. A żeby się za
szybko nie poddawało i żeby nie unikało tej odrobiny potrzebnego wysiłku?
Rozmawiać, zachęcać, chwalić drobne osiągnięcia, dodawać wiary w siebie....
Nie widzę innego sposobu. Zmuszanie rodzi bunt i opór i daje zupełnie
odwrotne skutki.
Anka (mama gimnazjalisty)
|