Data: 2001-09-17 23:11:16
Temat: Re: dzien i noc
Od: Joanna <c...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 9o5usl$ojs$...@n...onet.pl, krzysztof(ek) at
k...@p...onet.pl wrote on 18-09-01 0:54:
> Witam,
>
> Problem glupawy, ale dosc przykry :-((((((
>
> Poprzestawialy mi sie kompletnie dzien i noc (ostatnio pracowalem w
> nocy).
>
> Zasnac przed 5.00-6.00 rano nie moge, wstaje kolo 11.00-12.00, a i tak
> caly dzien chodze niewyspany, nie moge sie porzadnie skupic, czas
> reakcji wydluzony (ostatnio malo co kobieciny na przejsciu nie
> przejechalem) ...
>
> Znacie moze sposob na odkrecenie tego?
>
> Probowalem klasc sie wczesniej, kolo 23.00, przed zasnieciem trening
> autogenny, ale po nim jestem calkiem wypoczety i juz mi sie wcale nie
> chce spac :-((( Leki nasenne nie dzialaja, po 4 kaps. Dormicum 7,5
> (dwukrotna dawka) tez zasnac nie moge.
>
> Mozecie cos poradzic?
>
> pozdrowienia,
> krzysztof(ek)
>
> ps. na wszelki wypadek dodam: wydaje mi sie, ze masturbacja nie jest
> najlepszym lekarstwem na bezsennosc.
Chetnie poslucham, bo pierwszy raz od wielu lat mam tak samo. Pracuje do
2-3, czasem pozniej, zwykle intensywie inelektualnie i potem pomimo roznych
sztuczek dotychczas stuprocentowych (zwykle wystarczalo liczenie od 10,
nawet nie od 100), nic z tego nie wychodzi. Wstac musze najpozniej o 9, a
zasypiam z trudem ok. 5, zostaja wiec te 4 godziny /tu usmiech do
Alienki:)/, caly dzien chodze troche nieprzytomna i znow jest 1, ale nie
moge spac.
Chetnie wiec poslucham. Moze przydalby sie urlop? Zmiana miejsca i powolny
powrot do normy? Ale to odpada.
Pozdr. i tez na rady czekam:)
Joanna
|