Data: 2008-10-20 12:23:45
Temat: Re: dzien papieski
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Lolalny Lemur napisał(a):
> gazebo pisze:
>
>> bzdura, dziecko _chce_ a decyzja zostala podjeta mimo, ze jest wbrew
>> woli jednego z malzonkow podjeto decyzje wlasnie taka
>
> Dziecko podjęło decyzję. I dziecko chodzi, ale nie uczestniczy, to
> jego wybór. Siedmioletnie. A może nie daj Bóg go ochrzcili wcześniej
> nie pytając o decyzję?
Yola pisała, że ojcu dziecka zależy. A Yola okoniem nie stawała, więc
osochodzi? Skoro ojciec jest praktykujący, a matka niekoniecznie, to
może te czesc życia dziecka( skoro mu zalezy na przekazywaniu
wartosci), powinien wziąć na siebie własnie on?
I w czym przeszkadzają Ci decyzje Yoli? Czy jej dziecku coś się stanie
na tej religii?
Poogląda religię z bliska, zobaczy postawę ojca, zobaczy matki, za 10
lat przewartościuje sobie wszystko i samo podejmie własne decyzje.
PS. "Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień"...
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
|