Data: 2008-10-20 12:28:45
Temat: Re: dzien papieski
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
gazebo pisze:
> PS gdyby dziecko _nie chcialo_ jestem przekonany, ze matka stanelaby po
> stronie dziecka,
Ooo, zapewne. I własnom piersiom.
> ale wtedy mielibysmy odwrotna sytuacje i pokrzywdzony
> bylby ojciec
A może nie byłby pokrzywdzony? Może nie potraktowałby tego jako
strrraszliwą karę i poświęcenie?
> nie widze tu nigdzie zrzucania odpowiedzialnosci na dziecko
Skrótowo, bo nie chce mi się klepać. Tu są moje zastrzeżenia.
Chaotycznie i bez szacunku dla czytelnika, ale może znajdziesz jakiś
punkt zaczepienia:
1. mama cierpi z powodu istnienia kościoła (co będzie kiedy młode z
okazji czegoś tam będzie chciało się pokazać z RODZICAMI w kościele?)
2. tata nie cierpi i przypuszczalnie jednak ma gdzieś, bo sam mimo
deklaracji do kościoła nie lata, więc może da się podjąć decyzję bez
mieszania w to dzieciaka?
3. dziecku pewnie bardzo pomoże na lekcji religii kiedy mamusia wypisze
się z Kościoła
4. dziecko jest uczone od małego olewactwa, bo na lekcji religii nic nie
robi - niech sobie chodzi na te lekcje, ale może niech mu ktoś
uświadomi, że w ten sposób podejmuje pewne zobowiązanie. Na przykład
takie, że będzie uważał na lekcji i odrabiał prace domowe (łącznie z
nauką 10-u przykazań na przykład. BTW ciekawe czy mamusia dostanie
spazmów, kiedy będzie musiała odpytać).
5. nie gardłuję, że na religię chodzą dzieciaki rodziców którzy nie
czują się straszliwie kościelni. To są nasze realia czy tego chcemy czy
nie i dobrze chociaż znać podstawy, bo to nawet przy literaturze potem
się przydaje. Natomiast nie podoba mi się, kiedy ktoś w domu krzyczy że
Kościół to g... a w szkole grzeczniutko do siostry "niech będzie
pochwalony". Bo to jest hipokryzja, dzieciak to widzi i sam potem robi
to samo, zaczynając od olewania nauczyciela. Szacunku do innych ludzi to
nie uczy na pewno. Poza tym, że w końcu może się zacząć czuć winny że na
tę religię chodzi a jak mu się zachce do Komunii iść to juz w ogóle
będzie problem...
LL
--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*
|