Data: 2008-10-20 18:12:00
Temat: Re: dzien papieski
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 20.10.2008, o godzinie 19.41.51, na pl.soc.dzieci.starsze, gazebo
napisał(a):
>> ROTFL. Aha... a te wnioski to na podstawie czego budujesz? W sumie
>> fundament z piasku to i wniosek kulawy. Nie Twój pierwszy raz i - w to
>> wierzę - nie ostatni.
> na twojej podstawie, ludziom, ktorym sie zdaje, tak jak tobie, ze sa
> inni niz wiara, ktora ich uksztaltowala - tylko im sie zdaje
gazebo, rozumiem, że przeszedłeś jakąś tam drogę i uważasz, że się
wyzwoliłeś i do tego jest Ci z tym dobrze (i dobrze), ale to nie daje Ci
mandatu do negowania życia innych ludzi. Ludzi z wiarą, czy bez niej. A tym
bardziej nie daje Ci mandatu do imputowania swoich problemów, które kiedyś
tam - a może i także dzisiaj? - przechodziłeś (to spowiadanie się ciągle z
tych samych rzeczy, nie zmienianie się, czy brak chęci poprawy, kładzenie
laski na samoulepszaniu itp.).
>>>> Taaa... jesteśmy w tym... no... tych... jak to Ty je nazywasz... A!
>>>> Oczywistościach! Ja rozumiem, podważyłem czyjś wybór, który był podobny do
>>>> Twojego. Odezwał się dzwonek i u Ciebie. Uzasadniłem dlaczego to hipokryzja
>>>> w moich oczach. Teraz Ty uzasadnij dlaczego twierdzisz, że kłamię. Będzie
>>>> to miły ukłon w stronę tego... no... a!... głąba.
>>> w sumie to sluszne dla zdrowia psychicznego, ze sie akceptujesz, nie
>>> negowalem tego
>> Może wiesz jeszcze dlaczego nie czuję się zaskoczony tym, że nie umiesz
>> odpowiedzieć na proste pytanie i bredzisz coś o zdrowiu psychicznym,
>> akceptacji i negowaniu w temacie insynuacji na temat mojego kłamania?
> celebrujesz to jakim jakies glabem, wymagasz jakiejs specjalistycznej
> odpowiedzi?
A... no tak. Celebruję. Rzeczywiście. Dzięki, że mi uświadomiłeś, bo moja
ignorancja w stosunku do ironii jest na pewno większa niż u Ciebie.
>> Wiem. Tak jak nie przeszkadza Ci także rzucanie słów bez pokrycia. Lata
>> lecą a Twój ostatni listek figowy to nadal zmiana tematu. Wstydzisz się, że
>> wyjdziesz na kłamcę i hipokrytę czy po prostu kogoś kto nie umie przyznawać
>> sie do błędu?
> ty nie to, ze sie nie zmieniles, ty sie cofnales, i zaprawde chcialbym
> wiedziec co oprocz wiary tak na ciebie podzialalo,
Zabawne. Nawet bardzo.
> bo wiara jest
> efektme, a ciebie cos doladowalo
Ale konkretnie. Co, jak i gdzie widzisz, że mnie coś doładowało? Konkrety
gazebo. Czy i na to zabraknie Ci chęci (a raczej odwagi, żeby nie wyjść na
tego... no... głąba).
--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach
|