Data: 2008-05-18 23:54:06
Temat: Re: efekt Lucyfera
Od: "1634Racine" <1...@R...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tren R in news:g0oi2h$ldj$1@nemesis.news.neostrada.pl
[.............]
> a tutaj weryfikacja eksperymentu:
> http://tinyurl.com/6klgjm
ja zastanawiam *i* nad tym [z opisu eksperymentu Zimbardo]:
"...Na nasze ogłoszenie odpowiedziało ponad 70-ciu ochotników. Aby
wyeliminować kandydatów z kryminalną przeszłością, problemami narkotykowymi,
psychologicznymi lub fizycznymi, zostali oni poddani wywiadom diagnostycznym
i testom osobowościowym. Ostatecznie, wybraliśmy próbkę 24 studentów ze
Stanów Zjednoczonych i Kanady, którzy akurat byli w Stanfordzie i chcieli
zarobić piętnaście dolarów za dzień udziału w eksperymencie. Wybrani przez
nas przeszli wszystkie przeprowadzone przez nas testy i reagowali normalnie
we wszystkich zaobserwowanych przez nas sytuacjach."
*i* nad tym [ z podanego przez Ciebie opisu "Polityce"]:
"...rekrutowani jak w eksperymencie klasycznym ochotnicy do psychologicznych
badań nad życiem więziennym [...] okazali się, średnio biorąc, znacząco
bardziej skłonni do manipulowania ludźmi, przejawiania wobec nich agresji
oraz społecznej dominacji, byli też bardziej autorytarni i narcystyczni, za
to istotnie mniej skłonni do empatycznego współodczuwania z innymi oraz do
altruizmu.
[a zwlaszcza tutaj ----->] Skoro tak, można przypuszczać, że również w
eksperymencie stanfordzkim wzięli udział bardzo nietypowi studenci,
charakteryzujący się osobliwą, wręcz patologiczną osobowością."
I jeszcze jedno: nie zapominajmy o Milgramie.
Ale rozumiem: idac tropem "nie wierze tym oszustom, nadinterpretatorom
bioracym zle probki do badan" zanegowac mozna i ten eksperyment.
|