ja trochę podsuszam pietruchę przed mrożeniem (po umyciu lezy na kaloryferze
trochę, najczęściej jużw pudełku po pokrojeniu przed zamknięciem) - unikam
efektu szronu na mrożonce - potem przy rozmrażaniu ta woda się rozmraża co
smakowo nie służy mrożonce.

Mrożę w mniejszych pudełeczkach, żeby przy wybieraniu nie kumulować nowej
wilgoci w mrożonce.

Mrożona to tylko ekwiwalent gdy nie ma opcji na świeżą. A jak nie ma nawet
mrożonki to łysa zupa :)

K


"Anai" <a...@a...pl> wrote in message
news:n3on1q$8i1$1@mx1.internetia.pl...
> W dniu 02.12.2015 o 08:33, FEniks pisze:
>
>> Nać pietruszki IMO traci jednak na smaku (spotkałam się nawet z opiniami
>> ludzi, którym taka mrożona natka wręcz nie smakuje), natomiast koperkowi
>> mrożenie nie szkodzi (pod względem smaku oczywiście).
> Szkodzi :P
>
>
> --
> Pozdrówki
> Anai
> *** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk: http://kuchniaanai.blogspot.com/ ***
> ~*~ Moje słit focie: http://infobot.pl/r/26aE *
> http://annamagdalenape.deviantart.com/gallery/ ~*~
> *** moje aukcje: http://tiny.pl/qjgtx ***
> "Jesteśmy tylko szczególnie zaawansowaną w rozwoju odmianą małp na niezbyt
> ważnej planecie, krążącej wokół całkiem przeciętnego Słońca. (S. Hawking)