Dnia Fri, 18 Dec 2015 19:10:56 +0100, yapann napisał(a):

> potwierdzam i podstrzymuję - w porównaniu do innych które przetestowałam -
> jednak ten Cymes smakuje najbardziej prawdziwie
> (w Wawie na hali mają dobry w miarę w szkle, u nas w Trójmieście nie ma go)
> ale inne soki Cymesa to nie wiem - grapefruitowy np ok ale lepiej samemu
> wycisnąć, a te z buraka - czemu 'muszą' być jest z soku zagęszczonego to nie
> pojmuję.. jakoś nie jestem przekonana
>
> i tu z odwetem przychodzą soki Zielonej Tłoczni - w butelkach
> 'piersiówkach' - wg opisu wyciskane z owoca właściwego, i na smak jest super
> (a najbardziej zponać to po sokach których smak z natury rzeczy jest
> szczególny - np z pokrzywy (czy rokitnika) - trzeba mieć hart ducha by to
> pić :p (więcej niż jednego małego łyka tych 'wybrańców' nie daję rady, ale
> to może przynajmnej świadczeć że nie rasowane/podsładzane/aromatyzowane/
> itp). A sok z malin Zielonej Tłoczni - rzuca na kolana. I wchodzi do dna :_)

Ho ho, zaciekawiłas mnie, muszę poszukać soków z tej Zielonej Tłoczni.


--

XL
O smoleńskiej katastrofie będziemy wciąż Polakom przypominać - dopóki nie
zostanie należycie wyjaśniona!
Nie ma zgody na raport skompromitowanej ucieczką Anodiny w tej sprawie!