Data: 2020-01-27 19:07:33
Temat: Re: hipoteza Darwina
Od: Nemrod <n...@t...crusader.knights.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2020-01-27 o 18:46, Jakub A. Krzewicki pisze:
> Ale się wtrącę, dlaczego aktywna?
> Nie mogły tego pobierać biernie z pozostawionej przez Stwórcę bazy w/g zegara
schowanego w DNA aktywowanego czasem albo np. zmianami klimatu?
> Zawsze bardziej prawdopodobne w każdym wypadku jest sterowanie mechaniczne
(automatyka) niż ręczne.
Gdzie w DNA masz jakiś zegar? Albo jakieś zmiany
klimatyczne? DNA to ciąg nukleodytów, a komórka
wykonuje to jak program na PC. Poza tym sprawdź
geologię - jak długo żyły sobie zwykłe bakterie
zanim powstały (i to nagle) inne fantazyjne
organizmy. Darwin nie znał się na DNA
i dlatego bzdur nawymyślał.
> Jestem przekonany z doświadczenia swojego i wielu innych, że taka baza rozwoju
istnieje
Ale gdzie istnieje? Nie ma jej. Jest DNA.
> i nie potrzeba każdorazowego osobistego działania Stwórcy (...)
W wypadku zwierząt i roślin ingerencja Stwórcy
generuje nowy gatunek, ale do zwykłego rozmnażania
nie ma takiej potrzeby. Natomiast dla nowego
człowieka - zawsze Bóg - zapisuje swoje allele.
* * *
Widzisz więc, że w świetle nauki, buddyzm się
w ogóle nie broni. Jakieś haha reinkarnacje?
Popatrz na miliardy gatunków i istot żywych.
I nawróć się do jedynie słusznego Kościoła
Katolickiego, inaczej konsekwencje będą opłakane.
--
Nemrod Vargardsson
Pwt 32,41 Gdy miecz błyszczący wyostrzę
i wyrok wykona ma ręka,
na swoich wrogach się pomszczę,
odpłacę tym, którzy Mnie nienawidzą.
42 Upoję krwią moje strzały,
mój miecz napasie się mięsem,
krwią poległych i uprowadzonych,
głowami dowódców nieprzyjacielskich.
|