Data: 2005-04-23 13:01:35
Temat: Re: ile gotowac golonke peklowana
Od: Marsjasz <m...@p...NOSPAM.neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
katiusza napisał(a):
>
> Użytkownik "Oszust" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:d4d92b$ksl$1@korweta.task.gda.pl...
>
>> No sory, ale taka jest prawda, często gotuje się na oko. Zalezy od
>> mocy palnika tip. Najlepiej po godzinie gotowania weź widelec i uskub
>> troszeczkę mięska - jak jest dobre, to znaczy, że... jest dobre:) Jak,
>> nie, to daj mu jeszcze z 15 minut i spróbuj pobnownie.
>>
> Zasada jest prosta - mięso odchodzi od kości ("golonka się rozpada") -
> DOBRE.
> Gotowanie to nie rozprażanie czegoś w microwave, gdzie napisane jak w
> USA - wsadzić na 3 minuty i jeść. Well, to był dobry cziken, do tego
> wypiłam kole! A jaki cziken ty kupicz?. Z pomaranczom. Well to dobry
> cziken z microwave.
> katiusza
>
ja tam nie dopuszczam od odlazenia miesa od kosci podczas gotowania...
juz prawie ugotowana golonke wyciagam z wody i hop do piekarnika...
czesto polewajac piwem...
czekam...
az sie zrumieni...
a wtedy - DOBRE...
do tego zmiksowany groch...
kapusta na kwasno gotowana...
chrzan...
musztarda...
i pare zimych kufli...
smacznego...
Mars
|