Data: 2001-08-10 08:37:24
Temat: Re: ingerencja w życie ukochanej.
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maximm:
> Co to za "miłość" czy uczucie gdy ma się przed drugą
> osoba tajemnice?
OK, ale czy Twoja ukochana ma _obowiazek_ informowac Cie
np o konsystencji stolca (fe fe, wiem ze baaardzo glupi przyklad,
ale ludzki)?
Bez przesady. Poufnosc korespondencji i rozmow telefonicznych
gwarantuje prawo i _dlatego_ NIKT nie moze narzucac w tych
kwestiach wlasnej kontroli, a stosowanie szantazu emocjonalnego
w stylu 'co to za milosc....?' jest zwyczajnie _zalosne_. :)
> ... Po co pisanie w jego obecności SMS'ów, prowadzenie
> rozmów przez telefon bez krótkiej chociażby infornacji do kogo?
A jesli gosc grzebie w rejestrze rozmow i w historii SMS-ow,
to wowczas tez OK? ;)))
Ale jestes niebywale zaborczy facet, az trudno uwiezyc ze tacy istnieja.
Czarek
|