Data: 2001-08-10 09:16:48
Temat: Re: ingerencja w życie ukochanej.
Od: "Eva" <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Eryk" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
news:9l06e2$1ms$1@h1.uw.edu.pl...
> Podstawową zasadą etyki psychologa jest działanie na rzecz dobra klienta za
> jego pełną zgodą
> i przy pełnej swiadomości klienta co do podejmowanej terapii.
> Wiem, że możesz odebrać jako okrutne to co piszę, ale z doświadczeń swoich
> wiem, że emocjonalne zaangażowanie
> nie jest dobrym doradcą - po prostu brak nam dystansu i nie potrafimy
> znależć niekiedy najprostszych rpzwiązań
> - choćby korzystania z pomocy innych, wszystko chcemy robić sami. A może ty
> chcesz za_bardzo
> jej pomóc i neurotyczne na pozór zachowania są przejawem alergii na Ciebie?
> Sorki, że personifikuję sytuacje przenosząc ją na Ciebie i Ją, ale po prostu
> tak łatwiej sie odnieść do Twojego postu.
Dokładnie to samo chciałam po przeczytaniu tego postu powiedzieć ale ugryzłam się w
język;).
Liczyłam, że odezwie się ktoś mądry, może jakiś psycholog ;-), co niestety jest
zjawiskiem prawie na
tej grupie niespotykanym.
Również w wątku od Barszcza;) zgadzam się z Erykiem.
Dobrze, że Czasem jednak ktoś rozsądny tu się pojawia.
Pozdrawiam
E.
|