Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin2!goblin.stu.neva.ru!feeder.erje.net!eu.feeder.erje.net!newsfeed
.freenet.ag!newsfeed.kamp.net!newsfeed.kamp.net!nx01.iad01.newshosting.com!news
hosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-b-01.new
s.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Date: Thu, 06 Mar 2014 19:12:11 +0100
From: duma <d...@g...com>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:26.0) Gecko/20100101
Thunderbird/26.0
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: irytujący szef
References: <2...@g...com>
In-Reply-To: <2...@g...com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 24
Message-ID: <5318ba77$0$2360$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 83.28.74.246
X-Trace: 1394129527 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 2360 83.28.74.246:41119
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:681960
Ukryj nagłówki
W dniu 2014-03-06 18:56, uookie pisze:
> cześć!
>
> oj nie było mnie tu już ze dwa, trzy lata. wracam z nowym problemem, problemem
irytującego szefa.
>
> zacznę od tego, że jak ja się irytuje, to ma to szybkie i poważne konsekwencje,
głównie dla mnie. bo na przykład jak się zirytowałem na dziewczynę, to następnego
dnia nie była już moją dziewczyną. jak się zirytowałem na kierowniczkę, to też
następnego dnia nie była już moją kierowniczką. oczywiście dziewczyna zaraz wróciła
do swojego byłego chłopaka, a kierowniczka znalazła na moje miejsce stażystę, a ja w
konsekwencji nie mam dziewczyny i musiałem szukać nowej pracy :)
>
> teraz mam problem z szefem. pracuje w firmie od ponad roku. najpierw jako grafik
komputerowy, a gdy asystentka szefa poszła na urlop macierzyński, zastąpiłem ją. z
szefem mam bardzo dobry kontakt; oboje czcimy wartości patriotyczne, nie lubimy
lewaków, mamy podobne spojrzenie na świat. oczywiście dzieli nas to, że on jest
prezesem firmy zatrudniającej ponad sto osób, a ja jego 'sekretarką'.
>
> prezes od tygodnia leży w szpitalu; jakieś problemy z ciśnieniem. zadzwonił dzisiaj
do mnie i wypytywał co w firmie. po czym naskoczył na mnie ni stąd ni zowąd, że nic
nie robię; w ogóle nic nie robię i nie robię nic dla firmy; że oglądam się tylko za
koleżankami, ze koleżanka przede mną na tym stanowisku była o niebo lepsza, że w
ogóle jestem do niczego... i tak przez 10 minut. po czym powiedział: wiesz że to
żarty, muszę tak odreagować.
>
> już wcześniej dostawałem takie 'wstrzyki' od niego, ale dzisiaj to już się
zirytowałem. rozumiem, że ma stres. mają mu w tyłek wsadzić jakieś urządzenie
badawcze, no ale żeby się na mnie tak wyżywać?
>
> umówmy się; jestem wykształconym 32-latkiem, może bez ambicji, ale posiadającym
godność osobistą, i nie wydaje mi się, że bycie chłopcem do 'odreagowywania' za 1700
złotych miesięcznie to jest to, co powinienem dalej robić.
>
> od razu zacząłem szukać ogłoszeń o prace i nawet dwa znalazłem :)
>
> dzięki, musiałem się wypisać :)
>
> uki
>
ulało się dziecku :)
|