Data: 2002-03-27 11:39:54
Temat: Re: iść czy nie iść (znowu ślub)
Od: "Lidka - Arfi" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał
> > Czytam Twoje posty od czasu kiedy się pojawiłaś na "dzieciach".
> > ciach różne przykłady <
>
> Rany ... Ty to naprawdę pamiętasz ? ;-? Jestem w szoku ;-)))
> Że też chce Ci sie obciążać głowę ? Nie masz ciekawszych rzeczy do roboty
?
:-))))))))))))))))))ROTFL tygodnia!:-)))))))))))))))) Tak, oczywiście,
pamiętam :-) Ja tak 3 razy dziennie po posiłkach te Twoje posty czytam coby
nie zapomnieć jakiejś zlotej myśli :-)))))
Pamiętałam ogólnie że Twoje posty to zwykle opis jakiejś niesamowitej
historii ktora się nikomu innemu nie przydarza. Rozmawiając z kimś nie lubię
używać ogólników typu "bo ty zawsze" czy "wydaje mi się" . Wolę konkretne
przykłady. W Twoim przypadku ja ich oczywiście szczegółowo nie pamiętałam.
Za to Google - owszem :-))))))))
Widzisz, przygotowałam się "do zajęć" :-))) Takie moje belferskie
skrzywienie zawodowe:-)))
> > Wiesz, ja teraz NIE sugeruję absolutnie że konfabulujesz.
>
> Ależ _oczywiście _ :-/
No, skoro wiesz lepiej :-)
Ale, ubawiłas mnie ostatnio więc będę szczera. Tak, rzeczywiście w tę
mamusię która Ci zdejmuje coś z talerza bo jej dziecko to chce zjeść to ja
nie wierzę :-)
> Część niestety takich mam (stali się tacy po urodzeniu dzieci ;-///
> Jak koleżanka nie miała dziecka to raczej nie miała do kogo 'gugać' prawda
?
> ;-)
Ależ ona mogła być:"zakręcona" już wcześniej tylko Ty o tym nie wiedziałaś
bo nie było okazji (=dziecka) się przekonac:-)
Lidka
|