Data: 2002-03-27 09:46:07
Temat: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Od: Marzena Fenert <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 27 Mar 2002 04:32:47 +0100, podpisując się jako "didziak"
<d...@g...pl>, napisałeś (aś) :
>Protestujecie przeciwko zabieraniu dzieci do pubu (pamiętam posta
>Uli, jak się rwała, żeby powiedzieć coś takiej 'rodzince' i głosy
>poparcia...) - bo papierosy, bo alkohol, bo widzą rodziców na
>rauszu, itp... a dziwicie się, że ktoś nie zaprasza Was z
>dzieckiem i uważacie to za nietakt?
Hej Słońce - nie uogólniaj ok???
Ja czasem zabieram syna do pubu - i co? i nic.
Kto zna "Cudowne Lata" w Krakowie wie o jakiej knajpie mowie. tak
wiec:
weszlismy na dol do sali dla niepalacych, usiedlismy ze znajomymi przy
stolikach, oni zamowili browczyki ja soczek, siedzimy gadamy - dziecko
siedzi grzecznie na moich kolanach i bawi sie podstawka pod piwo.
Stolik obok rokrzyczana grupa nastolatkow - a niech se krzycza - pol
godziny moj syn siedzial i gapil sie na nich jak wol na malowane
wrota.
W pewnej chwili przy stoliku obok ktos zapala papierosa (nawet tego
nie zauwazylam szczerze mowiac), po chwili podchodzi tam kelnerka i
mowi aby zgasic papierosa lub przeniesc sie do drugiej sali na pietro.
CHlopiec zaczyna pyszczyc, ze dziecka sie nie bierze do pubu bo tu sie
pali i nei mozna przeganiac klientow.
Na to kelnerka spokojnie - ale to nie o dziecko chodzi - tu jest sala
dla niepalacych.
Ludzie mnie przeprosili bo mysleli ze to ja na puscilam kelnerka na
nich i przeniesli sie do innej sali - a my nadal zostalismy na dole
(jeszcze chyba z pol godziny siedzielismy - w sumie dziecko w knajpie
bylo z poltorej godziny) wraz z innymi ludzmi i nikomu moj syn nie
przeszkadzal, z nikad nie uslyszalam ze mam go zabrac i wyjsc.
Siedzial bawil sie podstawkami pod piwo, dotykal mojej i meza szklanki
z wierzchu (byla oszrobiona a on pierwszy raz takie cudo na oczy
widzial), usmiechal sie do znajomych.....
Marzena ktora czasem bierze dziecko do pubu
ps. aby mnie niektore mamy nei zlinczowaly - godzina byla mloda -
dziecko bylo po imprezie w domu o 19:30 :))))
|