Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!nnrpd
From: Marzena Fenert <m...@f...net>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: i?ć czy nie i?ć (znowu ?lub)
Date: Wed, 27 Mar 2002 10:46:07 +0100
Organization: KrakRower
Lines: 40
Message-ID: <a...@4...com>
References: <a7j348$bbv$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
<2...@4...com> <a7n30s$2js$1@news.tpi.pl>
<f...@4...com> <a7odik$ji3$3@news.tpi.pl>
<a7re5u$o8p$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
NNTP-Posting-Host: mx.tera.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1017222863 28084 212.244.115.66 (27 Mar 2002 09:54:23 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Mar 2002 09:54:23 +0000 (UTC)
X-Path-Notice: Path line has been filtered
X-Original-Path: localhost!not-for-mail
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:7269
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 27 Mar 2002 04:32:47 +0100, podpisując się jako "didziak"
<d...@g...pl>, napisałeś (aś) :
>Protestujecie przeciwko zabieraniu dzieci do pubu (pamiętam posta
>Uli, jak się rwała, żeby powiedzieć coś takiej 'rodzince' i głosy
>poparcia...) - bo papierosy, bo alkohol, bo widzą rodziców na
>rauszu, itp... a dziwicie się, że ktoś nie zaprasza Was z
>dzieckiem i uważacie to za nietakt?
Hej Słońce - nie uogólniaj ok???
Ja czasem zabieram syna do pubu - i co? i nic.
Kto zna "Cudowne Lata" w Krakowie wie o jakiej knajpie mowie. tak
wiec:
weszlismy na dol do sali dla niepalacych, usiedlismy ze znajomymi przy
stolikach, oni zamowili browczyki ja soczek, siedzimy gadamy - dziecko
siedzi grzecznie na moich kolanach i bawi sie podstawka pod piwo.
Stolik obok rokrzyczana grupa nastolatkow - a niech se krzycza - pol
godziny moj syn siedzial i gapil sie na nich jak wol na malowane
wrota.
W pewnej chwili przy stoliku obok ktos zapala papierosa (nawet tego
nie zauwazylam szczerze mowiac), po chwili podchodzi tam kelnerka i
mowi aby zgasic papierosa lub przeniesc sie do drugiej sali na pietro.
CHlopiec zaczyna pyszczyc, ze dziecka sie nie bierze do pubu bo tu sie
pali i nei mozna przeganiac klientow.
Na to kelnerka spokojnie - ale to nie o dziecko chodzi - tu jest sala
dla niepalacych.
Ludzie mnie przeprosili bo mysleli ze to ja na puscilam kelnerka na
nich i przeniesli sie do innej sali - a my nadal zostalismy na dole
(jeszcze chyba z pol godziny siedzielismy - w sumie dziecko w knajpie
bylo z poltorej godziny) wraz z innymi ludzmi i nikomu moj syn nie
przeszkadzal, z nikad nie uslyszalam ze mam go zabrac i wyjsc.
Siedzial bawil sie podstawkami pod piwo, dotykal mojej i meza szklanki
z wierzchu (byla oszrobiona a on pierwszy raz takie cudo na oczy
widzial), usmiechal sie do znajomych.....
Marzena ktora czasem bierze dziecko do pubu
ps. aby mnie niektore mamy nei zlinczowaly - godzina byla mloda -
dziecko bylo po imprezie w domu o 19:30 :))))
|