Nie wiem dlaczego jestes takim pesymista.
Czyzbys pracowal w Sluzbie Zdrowia?
:o)))

Niestety (w tym wypadku) masz racje, a Twoj pesymizm jest bardzo
realistyczny.
(Bo kto to jest pesymista? - optymista dobrze poinformowany :))

Dobry menedżer
> w POZ to taki, który spowoduje, że jego pracownicy (lekarze) nie bedą
> zlecać żadnych badań ani jakichkolwiek kosztujących procedur. Ponieważ
> spora część pacjentów rzeczywiście takich działań wymaga - wyjściem dla
> lekarzy jest kierowanie do szpitali - bo to nie kosztuje.

Przyklad (autentyczny):
- lekarz POZ, nie chcac robic badan na swoj koszt, kieruje pacjenta do
szpitala
z rozpoznaniem "Anaemia susp." Pacjent ma zrobiony "komplet", z ktorym
wraca do swojego lekarza...


kolejki, dzięki którym śmierć 'naturalnie'
> zmniejsza ilość chętnych do kosztownych procedur,

Bo jak wiadomo - najtanszy pacjent, to martwy pacjent...
Chory z posocznica potrafi zrujnowac budzet niejednego OIOM-u.

Dochodzi do takich absurdow, ze pacjentowi ze stopa cukrzycowa,
bardziej "oplaca" sie ja amputowac, niz leczyc.

> > Jesli dadza mu popracowac, to moze COKOLWIEK poprawi
>
> Bardzo wątpię. Jeśli tak - będę bić brawo w pierwszym szeregu.
> Jestemjednak dziwnie spokojny o to, że nie będę musiał.

A ja mimo wszystko jestem - skrajnie umiarkowanym - ale optymista :o))

pozdrawiam
piotr