Data: 2007-11-07 22:15:10
Temat: Re: ... jak mucha na scianie cd.
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:fgt85v$5fr$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Sky pisze:
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> > news:fgt0q6$8pt$2@atlantis.news.tpi.pl...
> >> Ikselka pisze:
> >>> Fragile pisze:
> >>>> On 7 Lis, 14:29, Ikselka <i...@p...onet.pl> wrote:
> >>>>>> Fragile pisze:
> >>>>>> Ja _juz_ tak nie reaguje. Musialbym nieustannie byc sklocona z
> >>>>>> Bogiem ;) A przeciez Go kocham.
> >>>>> E tam zaraz skłócona. Ty Go kochasz i On Ciebie - a skoro tak, to On
> >>>>> wszystko wie, jak jest w nas naprawdę...
> >>>>>
> >>>> Racja... Nie lubie jednak tego naduzywac :)
> >>>>> Jak palniesz głupio do ukochanej osoby, to ona zaraz sie odwraca od
> >>>>> Ciebie?
> >>>>> :-)
> >>>>>
> >>>> Alez skad :) Tyle tylko, ze to ma miejsce niezbyt czesto. Milosc to
> >>>> milosc :)
> >>> Ja tam często wypróbowuję jej siłę, bo muszę ciągle się upewniać -
taką
> >>> mam "konstrukcję" i już. ;-p
> >>>
> >> Aha, aha, byłabym zapomniała: dostaję cały czas jej dowody, a
> >> najbardziej w sytuacjach tzw podbramkowych - serio!
> >> :-)
> > A co Mu pozostaje jak ci je dawać -kiedy ich oczekujesz?
> >
> Skoro czekam, to znaczy, że wierzę.
> Skoro On naprawdę jest - to i dostaję...
> Lubię to wyrażenie: sprzężenie zwrotne :-)
A co by było gdyby ci ich nie dał?
Może masz za słabą wiarę w jego dobroć na taką próbę?
|