Data: 2006-04-16 20:04:58
Temat: Re: jak tam?
Od: "czeremcha " <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> napisał(a):
> W tym roku na Swieta w domu tylko corka, pies i ja.
U nas brakowało starszej córki /wyjechała za bułkami, bo chleb miałaby u
nas.../, ale za to na śniadaniu wielkanocnym było nas 10 osób.
>I wlasnie
> wrocilysmy z pikniku wilekanocnego...na plazy.
Tylko pozazdrościć. U nas taka pogoda, że piknik mógłby być, ale w ciepłych
kurtkach i szalikach, na trawie o wzroście zapałki. Ale natura już się
szykuje. W tym samym czasie zakwitną forsycje, mirabelki i kasztany. Ale
będzie fajnie!
Ja miałam pobudkę o 5.15 rano /służbowo na rezurekcji/. Próbowałam po
śniadaniu odespać, ale sąsiadka piętro wyżej ma okropnie twarde podeszwy w
kapciach. Latała dziś po mieszkaniu, jakby kurowała się jak Dulski,
odbywając w mieszkaniu spacer na kopiec Kościuszki. Ileż można biegać po
domu w święta? Wzięłaby się kobita za szydełko albo książki...
Wieczorem kolejna porcja wrażeń gastronomicznych i dyskusji wszelkich - tym
razem to my w gościach.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|