Data: 2003-09-24 10:19:27
Temat: Re: jestem nowa z drobnym problemem
Od: "AJA" <n...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To zalezy od stolowki, na moim wydziale jest nowy bar, ktory za malym
> dofinansowaniem serwuje tanie obiady studentom. Obiady sa calkiem
> calkiem, niestety, ja jako byly student place 100% ;)
Nie mowie o barze tylko o akademickiej stolowce.
>
> > musowo duzy zamrazalnik ...
> A jesli nie ma? :) albo wszystkie 4 osoby z pokoju przywioza tyle
> walowy? :)
Ja przywozilem swwoja lodowke ale moglem tez zamrazarke przyciagnac. Zreszta
z komisu mozna tanio wychaczyc zamrazarke lub lodowke ze sporym
zamrazalnikiem. Na akademickie lodowki nigdy nei liczylem. Sa male i glosne
:)
>
>
> > Jak w akademikach jest tak jest ale mi nigdy nikt nie wyjadl niczego.
Wiec
> > mowienie ze kradna to nei na miejscu.
>
> Widac miales szczescie. Przez pierwsze 3 lata studiow mieszkalam w
> internacie, tam jedzenie znikalo z lodowki w ciagu kilku minut po
> wlozeniu do niej (lodowka byla wspolna na pietrze,a wcale nas duzo tam
> nie mieszkalo).
Jak wyzej wlasna lodowka w pokoju ...
Nastepne dwa lata w akademiku to byl raj :) nikt w
> pokoju nie kradl jedzenia z lodowki, ale nie wszedzie tak bylo. Wszystko
> zalezy od ludzi, ktorzy tam mieszkaja.
Ja mialem szczescie sp[ac na pieterku na inowacyjnym lozku. Ten kto
przedemna mieszkal a raczej spal na nim czesto goscil swoja lube wiec
zaprojektowal wieksze lozeczko no to 3 lata na nim spalem :))
Pozdrawiam
AJA
>
> pozdrawiam,
> Th.
|