Data: 2001-10-15 10:36:31
Temat: Re: jeszcze raz - ratunku rydze!
Od: Teresa K <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Monika =?iso-8859-2?Q?M=EA=BFy=F1ska?= <
mezynska@kki.net.pl> napisał / wrote:
> Teresa K wrote:
> >
> > Przepraszam, ale cos mi sie dzieje z komputerem i nie
> > jestem pewna czy moja poprzednia wiadomosc w ogole doszla
> > na grupe.
> > To bylo desperackie wolanie o pomoc, gdyz nie wiem czu
> > dobrze zrobilam, a mianowcie podsmazylam rydze i kurki na
> > maselku, posolilam, ostudzilam i dalam do zamrazalnika.
> > Nigdy czegos takiego nie robilam z grzybami (w sensie
> > sposobu przechowywania) i nie wiem jak dlugo mozna je tak
> > trzymac i czy w ogole to bedzie jadalne.
> > czy tak mozna?
>
> Ekhem... Jezeli trzymalas te grzyby w zamrazalniku, to raczej nikogo nie
> otrujesz. Nie otrujesz, ale na zjedzenie ich z nalezytym smakiem szans
> juz nie ma...
>
> Bo jezeli juz podsmazone, to drugi raz ich nie podsmazysz, raczej... Bez
> sensu, jeszcze bardziej sie skurcza i wyzbeda aromatu. Z mikrofali to
> pewnie wyjdzie cos paskudnego. Jedyny sposob wykorzystania tych
> zmarnowanych grzybkow widze w dodaniu ich do jakiegos sosu lub w
> wykorzystaniu jako nadzienie.
>
> Gdyby to byly same kurki, to luz, ale rydzow szkoda...
>
nie no - ja wiem ze one do sosu, itd., ale po pierwsze to
kurki sa osobno a rydze osobno - chodzi o to czy - i - jak
dlugo mozna je tak trzymac w tym zamrazalniku???
Myslalam ze na grupie jest wiecej niz jeden zogorzaly
grzybiarz.... :)
- no moze jeszcze jakis wlasnie wrocil z grzybobrania i sie
podzieli doswiadczeniem?
Pozdrawia
Terenia
|