Data: 2005-06-21 12:46:09
Temat: Re: kiedy solic
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <d98t96$eni$1@inews.gazeta.pl>, "waldek" <x...@o...pl>
wrote:
> To mi nie do końca pasuje, bo z drugiej strony, gdyby osmoza była procesem
> decydującym, to najsmacznieczniejsze rosoły uzyskiwalibyśmy po dłuższym,
> wstępnym moczeniu mięsa w zimnej lub ciepłej wodzie (i to najlepiej
> rozdrobnionego!), jeszcze *przed* rozpoczęciem gotowania (w tej samej
> wodzie). A tego się nie robi. Przynajmniej ja nie słyszałem.
Monatowa:
Rosół specyalnie dla chorych
Dla bardzo ciężko chorych i osłabionych, gotuje się bardzo essencyonalny
rosół w następujący sposób: 2 f. polędwicy lub pierwszej krzyżowej
(biodrowej) oczyścić starannie z łoju, obmyć w wodzie, pokrajać w kostkę
i wraz z włoszczyzną w talarki pokrajaną (bez cebuli) włożyć do dużego
słoja, zalać zimną wodą tyle, aby tylko mięso przykryła i zawiązać jak
na kompoty pęcherzem. Niech tak postoi przez noc w chłodnem miejscu, aby
woda wszystkie soki z mięsa wyciągnęła. Rano wstawić słoik do garnka z
sianem, zalać zimną wodą do pełna i gotować przez 3 godziny. Gdy
przestygnie wyjąć słoik, otworzyć, zlać rosół przez sitko, a gdy się
ustoi podać choremu zagrzany w filiżance.
Władysław
|