Data: 2007-05-12 15:08:37
Temat: Re: kieszonkowe dla 6 latki
Od: pamana <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Może trochę obronię moje dziecko, bo chyba mocno ją zaszufladkowałaś. To
> jest bardzo emocjonalne i grzeczne dziecko i również jeszcze nie zna
> wartości pieniądza, wie tylko, że więcej warte są papierkowe. Problem
> pojawił się w sytuacji kiedy dziadek powiedział jej, żeby zbierała pieniążki
> na wymarzoną zjeżdżalnię, a on jej na dzień dziecka do tego zakupu
> dołoży....no i wtedy się zaczęło. Chce sprzątać i pomagać za pieniążka
> (papierkowego), a wszystkim znajomym (bliskim znajomym) proponuje kupno
> swoich rysunków. Trochę mnie to irytuje, ale mój mąż słynie z tego, że w
> wieku kilkunastu lat zarabiał na siebie i mówi, że to po nim. Dlatego nie
> zwracam jej uwagi, ale ciekawi mnie jak inni rodzice reagują na takie
> zachowania swoich dzieci. Również wymyśla wierszyki na laurki urodzinowe dla
> babć i dziadków i robi "ordery" dla kolegów i koleżanek w przedszkolu
> (bezinteresownie), więc nie jest tak źle jak to zostało odebrane przez
> niektórych.
ale w zadnym razie nie pialam tego o twoim dziecku bo go nie znam
,raczej ogolnie.
troche trudno aby dziecko 6 letnie mialo zbierac bo niby jak ?
placic za pomoc w domu? za posprzataie pokoju ?
w takim razie ja tez chce za to kase.
dzieciaki zazwyczaj poprostu dostaja jakies sumy od babc/ciotek i to
jest zbieranie.
zaproponowac sasiadce ze wyniesie jej smieci ?i zarzadac za to
pieniedzy?tez mi sie nie podoba .
ew. mozna w czasie zakupow oddawac dziecku reszte ,oczywiscie mowie to o
malych kwotach.
mozna by tez zaproponowac oddanie czesci nieuzywanych zabawek/ubran do
sprzedazy np. allegro a czesc dla domu dziecka itp zeby nie bylo ze
wszytsko mozna sprzedac.
pomysl dziadka troche dziwny bo niby dlaczego dziecko ma placic za
zabawke dla siebie za wlasna kase w dniu dziecka?
zamiast tego mozna by poprosic o pomoc z jakis czynnosciach bez
wczesniejszego zoobowiazania sie ze jak mi pomozesz to dostaniesz prezent.
sprawa jest trudna ,trzeba uwazac zeby dziecaki nie okazal sie
materialista ale kazdy zna swoje dziecko i swoj stosunek do kasy i tak
powinnien nim kierowac jak uwaza.
a to tylko moje luzne refleksje :-)
p.
|