Data: 2009-12-16 23:24:47
Temat: Re: klaps wychowawczy
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nitk w tym "przedszkolu" nawet nie zauważył, że mój synek
został mocno ugryziony.
Panie były zdumione ("co pani/pan insynuje?"), że "insynuje" im
się iż dziecko pozostające pod ich opieką zostało pogryzione.
Dopiero po zapewnieniu, iż dziecko od kilku dni ma ślad silnego
ugryzienia przyznały, że w przedszkolu dwoje dzieci gryzie inne.
Dla nich to "normalne".
Tak "normalne", że nawet tego nie zauważają.
Chore jak diabli klimaty.
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hgbna2$65a$1@node1.news.atman.pl...
> ... Kiedyś wrócił do domu ze śladem ugryzienia w rękę.
> ... Opiekunki [oraz osoba prowadząca to "przedszkole"] traktowały te
> "walki" jako coś "normalnego".
> Również poranny płacz mojego synka był w ich ocenie czymś
> "typowym i normalnym".
|