Data: 2003-04-28 20:48:50
Temat: Re: kop w d.. jako zrodlo motywacji
Od: "ksRobak" <e...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
.. z Gormenghast <p...@p...onet.pl> napisał(a):
> "ksRobak" w news:b8h5rf$gq5$1@inews.gazeta.pl...
> Póki co ... ciemność widzę... ;)
> A teraz z psychologii. Skoro się stemplujesz ochoczo księżą Teorią,
> robisz to w określonym celu. W jakim?
> Ja chętnie się skłonię, chętnie czytał Cię będę, ale błagam - daj powody!!
> [pytanie - czy to jest "kop", a jeśli, to jakiego gatunku]
>
> Wiadomo natomiast, że póki co, Twoja drabina
> przygina Cię do gruntu. Ciężka jest.
>
> > > Intrygująca mogłaby być zatem implementacja TC na grunt psychologii.
> > > Nie mam nic przeciwko pięknym teoriom - niech pięknieją.
> /.../
> > a ja niestety niestrudzenie niosę sam tą nieszczęsną drabinę, choć droga
> > kręta i śliska, a przy tym jeszcze niewygodnie, bo na sztorc (?) :)))
>
> Powodzenia życzę i efektów wyczekuję z niecierpliwością.
> Może jak w końcu zahaczysz coś tam na górze, rozprujesz -
> spłynie wreszcie ten upragniony złoty deszcz...
> Na wszystkich.
> Autor: ... z Gormenghast p...@p...onet.pl
----------------------------------------------------
----------------------
Szanowny Kolego "... z Gormenghast"
kiedyś w poważnej rozmowie z poważnym facetem zapytałem:
"Nie pytam się gdzie jesteś pytam: czy wiesz że jesteś?
odpowiedział:
Mój drogi, niczego bardziej nie jestem pewien, jak tego, że jestem !!! EGO.
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
ci.filozofia&aid=23214900
a więc świadomość...
jestem filozofem nauk, a więc badam świat wszystkimi dostępnymi metodami
najpierw fizyczny pl.sci.fizyka, potem wyobraźni pl.sci.filozofia
obecnie pl.sci.psychologia. dlaczego psychologia?
bo jest klamrą która spina te dwa poprzednie...
dlaczego to robię? z nudów? dla "jaj"? dla jakichś wymiernych czy
wyimaginowanych korzyści? - to byłaby zbyt prosta odpowiedź...
na pewno u podstaw mojej aktywności był incydent WSC po którym
zdefiniowałem pytanie:
jeśli człowiek był zdolny poświęcić swoje życie aby zabić innych,
to jak się uchronić przed kolejnym atakiem który może zniszczyć wszystko?
wiadomo, że sam jeden nie uratuję świata...
nie mogę też zbytnio zaangażować się w jakiś temat, bowiem może mi umknąć
to - co stanowi istotę...
czy urośnie zboże nawet z przedniej jakości ziarna - jeśli nie będzie
przygotowana gleba?
to właśnie robię
przygotowywuję glebę
sam sobie sterem i żeglarzem...
a że przy okazji trochę się bawię... :)))
:-)
ksRobak
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|