Data: 2004-09-11 18:38:54
Temat: Re: kotlet pozarski - jak sie robi?
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Le samedi 11 septembre 2004 ŕ 17:21:03, zenon a écrit :
> Użytkownik "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> napisał w wiadomości
> news:5674718890
>> Ryba to pewnie juz derywacja :)
> strasznie naukowo mówisz - tu nikt oprócz Władysława tego nie zrozumie
wiem, ale nie moge sobie przypomniec polskiego odpowiednika :-(
> A ja postawiłbym jeszcze pytanie - zależy, jaka ryba.
> No na pewno nie dorsz - "jedzcie dorsze, gówno gorsze" - spot reklamowy z
> socjalizmu
Dorsz jest pyszna ryba ale (jak mi powiedziel koledzy z Polski, w
Portugalii, gdzie dorsza wszedzie pelno) z Baltyku to nie to...
>> Czasami niezle jest zajrzec do zrodel potrawy... np. w Francji ludzie
>> sobie wyobrazaja ze Polacy (jako narod lubiacy alkohol) topia babki
>> drozdzowe w rumie. Bo znaja tylko babke aromatyzowana rumem... tak ich
>> juz Stanislaw Leszczynski nauczyl :).
> Leszczyński powiadasz - miał atrakcyjną córkę...
> Ale widocznie miał słabość do rumu.
On nie jeden... ja tez mam slabosc (zapytaj Trysia)
Ewcia
--
Niesz
|