behemoth a écrit :

> Paul Urstein wrote:
> >
> > Tomasz Kurzacz a écrit :
> >
> > > Generalnie: aby uzyskac francuskie danie wez to, co chcesz usmazyc - ugotuj,
> > > dodatkowo bez soli. Do tego dodaj dowolna ilosc warzyw i juz masz francuskie
> > > danie.
> >
> > ah bon????
> > ciekaw teoria, ale chyba nie mowimy o tej samej Francji....
> >
> Owszem owszem,to jest ta slynna Nouvelle cuisine! Tylko malo ma tego byc
> (i drogie).
> pozdrawiam
> Ada

Nie jestem pewien co opis Tomasza ma wspolnego z Cuisine Nouvelle alibo z
jakakolwiek inna kuchnia poza daniem-papka dla nerwowo-chorych...
Cuisine Nouvelle zanim nie stala sie de facto zlodziejskim nabijaniem gosci w
butelke byla absolutna rewolucja w uzywaniu swiezych i nie zepsutych przesadnym
"doprawianiem" produktow. To co u takich mistrzow jak
Girardet czy Troisgros byla nektarem i ambrozja, u niskij klasy oszustow stala sie
cudownym sposobem na robienie forsy grajac na snobizmie i zasadzie ze "skoro nowe,
drogie i wszyscy o tym mowia to musi byc dobre"
dodam ze w tego rodzaju zlych restauracjach, klient po zamowieniu np kaczki dostawal
1 centymetr szescienny bladego czegos na wielkim talerzu na ktorym lezalo obok 5
gramow jakiejs kolorowej jarzyny. Cena byla oczywiscie jak za szescio-osobowa uczte.
Ale nie dlatego ze dorwali sie do niej oszusci trzeba zbic na miazge cale lata
naprawde ciekawego i nowego sposobu gotowania, ktorego jedna z ideii wiadacych byl
respekt dla smaku i natury danego produktu.
Glebokie korzenie tej kuchni pochadza raczej z tradycji japonsko/orientalnej,
i byly zawsze w glebokiej niezgodzie z tradycyjna kuchnia francuska, ktora uzywa
potezne ilosci przypraw, win, i tluszczu co jest 3 razy smiertelnym grzechem w
Cuisine Moderne.
 

--
Amicalement Paul Urstein