Data: 2000-04-05 11:52:28
Temat: Re: kulinarne wpadki
Od: "Jader" <j...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ja to mialem nie tak duzo wpadek, bo gotuje od niedawna ;) I nie byly tak
widowiskowe, bo co to znaczy nie dosypac soli do ciasta na pizze... Bylem
natomiast w dziecinstwie swiadkiem 2 zabawnych wydarzen zwiazanych z
mlynkami do kawy:
- moja mama nie zakryla elektrycznego: siedzialem tylem, ale do dzisiaj
pamietam niezwykly efekt (takze akustyczny) jakbym dostal w plecy serie z
kalacha
- moj dziadek w recznym mielil sobie pieprz. Jeszcze wtedy nie pilem
kawy, ale za to mialem ubaw :)
O jeszcze mi sie przypimina, jak kuzynka zrobila sernik. Z galaretka. Trzeba
bylo 2 osob, zeby lodowke otworzyc jak skrzepla.
Jader
|