Data: 2005-06-11 14:06:31
Temat: Re: laczenie zerowkowiczow (w przedszkolu) z dziecmi mlodszymi
Od: "Nixe" <n...@f...peel>
Pokaż wszystkie nagłówki
Eulalka pisze:
> Straszne - ja sie znajdą za rok w szkole w różnych klasach, a nie daj
> Panie - w różnych szkołach, to umrą?
Ale to jest siła wyższa. Natomiast jeśli można zapobiec rozbijaniu zżytej
grupy, to dlaczego właściwie tego nie zrobić? Emocje dziecka w tym wieku,
jego przyjaźnie i przywiązania są bardzo istotne i na to naprawdę zwraca się
uwagę. Dlatego klasy pierwsze w szkołach kompletuje się dokładając wszelkich
starań, by jak najmniej ingerować w istniejące już układy między dziećmi. I
pewnie dlatego moja Martyna dostała się do w pełni skompletowanej klasy, gdy
powiedziałam dyrektorce, że zależy mi na tym, bo jest tam jej przyjaciółka z
przedszkola. Dyrektorka też mogła powiedzieć, że to nie ma żadnego
znaczenia, że wymyślam bzdury, a jednak bez żadnego "ale" wpisała mi dziecko
do tej właśnie grupy, choć ze względów formalnych Martyna powinna pójść do
innej, mniejszej pod względem ilości dzieci.
> Jeśli pani nie potrafi zorganizowac zajęć dzieciom bardziej
> uzdolnionym to jest to bani.
A może nie chodzi o to, że nie potrafi, tylko, że nie ma takich fizycznych
możliwości.
> A jak widzisz to w szkole? Tam tez będą słabsi...
Ale prawdopodobnie nie będą stanowić trzonu klasy i wychowawczyni nie będzie
specjalnie dla nich ciągle powtarzać programu. To raczej słabsi będą chodzić
na zajęcia wyrównawcze po to, by dobić do czołówki, a nie nauczyciel zaniżać
poziom klasy. W przedszkolu jednak zazwczaj bywa zupełnie odwrotnie - tam
grupę dostosowuje się do możliwości tych najmłodszych. Siłą rzeczy, bo
różnice wiekowe są bardziej znaczące, niż te same różnice już w szkole.
> Nie ma przymusu - sama wyslij dzieciaka do zerówki szkolnej.
He, he, o ile taka jest w danej szkole.
To nie żart. W gdyńskiej 18-tce od lat nie ma klasy zerowej i osoby z rejonu
siłą rzeczy muszą posyłać dzieci do pobliskich przedszkoli.
To jedno. A drugie jest takie, że jakby miała wysłać dzieciaki do zerówki
przedszkolnej, to nie byłoby problemu. Przecież chodzi jej właśnie o to, by
dzieci pozostały w tym przedszkolu i w tej grupie.
--
PozdrawiaM
|