Data: 2005-06-06 11:52:35
Temat: Re: ?lub.
Od: Lia <L...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2005-06-06 13:28:27 w sprzyjających i niepowtarzalnych okolicznościach
przyrody grupowicz *Theli* skreślił te oto słowa:
>> Lustro było wielkie, na całą ścianę. I to była jedna z fajniejszych
>> przymierzalni w Poznaniu.
>> Ja zawsze wychodzę z klitki i szukam dużego lustra... bo w klitce trudno na
>> siebie spojrzeć z dystansu, i ocenić czy się dobrze wygląda.
> No, przynajmniej jedna, ktora mnie rozumie :)
Bo ja długa jestem, i w tych klitkowych lustrach trudno mi się objąć
spojrzeniem ;]
I nie miewam problemu z powrotem do własnej klitki, i jakoś nigdy nie
zauwazyłam, żeby ktoś buszował po kabinach w celu zawładnięcia zawartościa
mojej torebki.
A jak mam sukienkę i przymierzam spodnie to biore tez do przymierzalni
jakas bluzke, w celach jedynie demonstracyjnych.
Aaaa, i jak przymierzam spodnie to potem i tak sie wbijam w buty, zeby
dokladnie ocenic długośc i takie tam.
I mam gdzieś, że się ktoś na mnie gapi jak się wyginam przed lustrem. A w
sklepach damsko-męskich zawsze chodze do meskiej przymierzalni, bo tam nie
ma kolejek :)
--
Lia
--
Lia
|