On Wed, 20 Oct 2004 14:51:21 +0200, "Ewa (siostra Ani) N."
<n...@y...com> wrote:

>eM wrote:
>
> > Czyli jednym slowem, jak oczami napotkam obcobrzmiace nazwy
>> francuskich serow, co przypominaja dzwiekiem nazwy francuskich "szato"
>> ;-) lub etykietki z wina, to odwaznie kupie :-).
>
>Radze skosztuj owczych (o ktorych pisalam) i kozich (w tym Crottin na
>goraco o klorym wspomniala Krysia). No i bialy swiezy kozi ser tez jest
>znakomity, choc nie kazdy :-(
>
> I co dalej? Czy we
>> Francji je sie sery jako danie (np. tak ja ja lubie - popijajac vin
>> rouge?
>
>No.
>I z chlebem, albo nawet z maslem :)


A ja to bardzo lubie grzanki z twarozkiem kozim, na to kawal
suszonego pomidora, na to kawalek listka bazylii...i nastepny! I
nastepny!

co do serow i nabywania ich - kupowac eksoerymentalnie wszystko
po kolei.
Fenwick's ma swietny wybor serow roznych.

Pierz i cheddar wedzony dymem z jabloniowego drewna
K.T. - starannie opakowana