Data: 2001-07-31 11:10:58
Temat: Re: mam ?liwki mirabelki
Od: "Barbara" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "kasiek" <k...@w...ps.pl> napisał w wiadomości
news:9k5vhj$2cm$1@zeus.man.szczecin.pl...
> a długo trzeba robić? i dużo cukru? nigdy nie robuiłam
ja robie powidła z węgierek, ale z mirabelek tez z pewnością się da, bo nie
są bardzo soczyste.
Robota jest bardzo prosta, ale rozwleczona w czasie:
wydrylowane sliwki wkładam do garnka z grubym dnem i tak je ogrzewam
przez jakieś 3 dni, każdego dnia po 2 - 3 godziny, tak na raty:
pogotuje się z godzinę, wyłączę, znowu za jakiś czas z godzinkę i tak aż
będzie odpowiednia konsystencja.
Powideł z węgierek nie słodzę, ale z mirabelek pewnie będzie trzeba.
Ten cukier to pod koniec gotowania i do smaku.
Na pewno można zrobić dzem z żelfiksem.
Konfitura, to znowu strasznie słodka rzecz, owoce w syropie z dużą
zawartością cukru w cukrze ;-)
pozdrawiam
Basia
|