Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.ipartners.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!nnrpd
From: Marynatka <m...@f...net>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: moje dziecko i jego tatus :-( (dlugie)
Date: Wed, 13 Mar 2002 15:40:46 +0100
Organization: KrakRower
Lines: 59
Message-ID: <l...@4...com>
References: <1...@4...com>
<0...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: mx.tera.com.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1016029989 17652 212.244.115.66 (13 Mar 2002 14:33:09 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 13 Mar 2002 14:33:09 +0000 (UTC)
X-Path-Notice: Path line has been filtered
X-Original-Path: localhost!not-for-mail
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:6182
Ukryj nagłówki
Dnia 13 Mar 2002 12:13:54 +0100, podpisując się jako
<m...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
> Moim zdaniem jeżeli On nie znacznie tego robić
>to się tego nie nauczy.
tak to prawda
> nie mówię, że trzeba czekać aż sam to wymyśli - może
>trzeba mu powiedzieć - przewiń dziecko.
Nie pomyślałam, ze istnieją faceci którym trzeba mówić - przewiń
dzieciaka bo zrobiło kupę i czućod niego na kilometr.
Wydaje mi się, że każdy ojciec to robi instyktownie - no ale
przyznajęmogłam sięmylić - i nie pomyśleć, że istniejąfaceci którym
nawet takie rzeczy trzeba mówić.
>Nie wiem kto, bo jak zapewne się domyślasz nie znam całokształtu sytuacji.
No jak każdy - tylko sobie gdybamy.
Ja caly czas czepiam sie tego wychodzenia z domu wlasnego przez Aske
bo jej maz przychodzi. No i w konsekwencji tego, zeby innym ludziom
tlumaczyc zawilosci ich zwiazku i potrzebe kontrolowania zachowania
ojca w stosunku do dziecka.
Napisalam to juz poscie do Mierzwika - wydaje mi sie calkiem dobrym
wyjsciem byloby wozenie malej do tesciow - on sie z dzieckie mbedzie
widzial i oni takze skorzystaja a ona nie bdzie jak pies Burek z
wlasnego domu wyganiana.
>Poza tym czy to spotkanie musi się odbywac u niej w domu? Może być równie
>dobrze na dworze, w domu tej zaprzyjaźninej osoby, w domu ojca.
No ojciec jak juz sam pisal ma zimno....(ma sie ku wiosnie wiec tu
problem temperatury odpada). trzeba tylko aby zakupil sobie
odpowiednie oprzyrzadowanie dziecka w tym wieku ;)
Ale moze to spotykanie u tesciow Asi???
>I gdzie tu zaprzeczanie?
W pisaniu, ze:
"Jak dla mnie to że twój były rząda abyś wychodziła z domu jak
przychodzi do dziecka to absurd."
a chwilę poźniej w pisaniu :
"Może mogłabyś kogoś innego zostawiać ze swoim dzieckiem i jego tatą.
Tak abyś
Ty czuła się spokojna, a jednocześnie nie musiała się z nim widywać."
czyli najpierw to absurd a potem juz zeby zostawiac dziecko z nim pod
czyims czujnym okiem.
To jest wlasnie to zaprzeczanie.
>> Marzena bojowniczka o dobro kobiet i dzieci ;)
>
>Marzena czasem nie bojując tylko próbując normalnie się dogadać więcej można
>zdziałać ;)
No to zobaczymy czy nam wyjdzie po tym moim poscie? ;)
Marzena
|