Użytkownik Jonasz napisał:

> Twój syn prawdopodobnie je bo lubi, a nie dlatego,
> że trzeba dożyć do jutra, ani że głód go dręczy
> strasznie. To zwykły nawyk jedzenia, tak jak
> z papierosami.

> Ciekawe, czy sama umiałabyś przeżyc dwa dni bez
> jedzenia, tylko pijąc wodę albo herbatę?
> Obiektywnie, nie jest to specjalny wyczyn - prawda?
>
> Wiem na pewno, że musisz nie dawać mu "połówkowych"
> porcji, bo to tylko rozdrażnia. Dopóki sam sobie
> nie zlicza ile kalorii zjadł od rana, nie staraj
> się go ograniczać.

Odchudzać się licząc kalorie?
Daj spokój toż to męka. :(
Lepiej zmienić dietę - jeść do syta potrawy, które nie tuczą.
Wywalic na maksa z diety cukry - makarony, ziemniaki, ryż, chleb, bułki,
chipsy, miód, buraki, banany itp.
W to miejsce zapakować się białkiem (mięso, soja) i warzywami.
Najskuteczniejsza i najzdrowsza jest dieta dla cukrzyków - z czasem
ureguluje mu przemianę materii i łaknienie. Nie będzie chodził głodny a
i nie bedzie miał napadów wilczego głodu.
Polecam wygooglać cos na temat Indeksów Glikemicznych - produkty o
niskich indeksach nie powodują spadku cukru po jedzeniu a tym samym nie
wzmagają łaknienia.
Sama stosowałam do uregulowania sobie przemiany materii - a że przy
okazji schudłam prawie 5 kg to niejako inna historia. Chudnąć nie
musiałam. Teraz jem od roku co chcę - efektu jojo nie było a dieta stała
się zbędna. Apetyt mi się uregulował a chudnąć już specjalnie nie mam z
czego. Za chuda nie wyglądam ponoć najlepiej ;)

Eulalka