Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.ipartners.pl!ne
ws.task.gda.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!newsmm00.sul.t-online.com!t-online.de
!news.t-online.com!not-for-mail
From: "Irek Zablocki" <i...@w...de>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: nalewka
Date: Wed, 13 Feb 2002 21:30:07 +0100
Organization: T-Online
Lines: 39
Message-ID: <a4ejmj$vik$02$1@news.t-online.com>
References: <a4e4o6$pe0$1@news.tpi.pl>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.t-online.com 1013633555 02 32340 XcYoTU5XSra1wX 020213 20:52:35
X-Complaints-To: a...@t...com
X-Sender: 5...@t...net
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:95929
Ukryj nagłówki
"Pinki" <z...@2...pl> schrieb im Newsbeitrag
news:a4e4o6$pe0$1@news.tpi.pl...
> Witam grupowiczów!!!
> Od dłuższego czasu bezskutecznie szukam przepisu na nalewkę jabłkowš tzw
> jabłecznik lub likier na jej bazie. Jeli kto ma dobry przepis proszę na
> priv. Chętnie się odwdzięczę w marę możliwoci. Maciej.
>
Nie podaje nic co jest do znalezienia w polskich ksiazkach. Znalazlem
przepis na likier gruszkowy w niemieckiej. Mozesz zamienic na jablka i
poewnie tez bedzie
smakowalo.
600 g jablek, 200 g cukru, 750 g wodki, 300-400 g roztworu cukrowego.
Gruszki po umyciu nie obierac, podzielic na czesci osme i usunac gniazda
nasienne. Zasypac cukrem i zalac wodka. Szczelnie zamnknac i macerowac 6 do
8 tygodni w slonecznym miejscu. Nastepnie przefiltrowac ciecz, polaczyc z
roztworem cukrowym, silnie wstrzasnac i odstawic do przegryzienia na kilka
tygodni. Od czasu do czasu wstrzasac. Oczywiscie im dluzej stoi tym lepiej
smakuje.
Roztwor cukrowy robi sie nastepujaco: 1/2 litra wody zagotowc z 250 gramami
cukru mieszac az do zupelnego rozpuszczenia krysztalkow. Nastepnie wode
cukrowa ostudzic.
W czasach wojny polsko-jaruzelskiej, obilem z bimbru Zlota polska jesien
domowej roboty zalewajac obierki jablkowe. Potem dodawalem albo duzo
cukrowej wody, wowczas wychodzil likier, ceniony przez ciotunie, ktore
myslaly, ze to z zagranicy albo pyszna mocna wodka jablkowa.
Irek, jeden z ostatnich nalewkowych Sarmatow
PS. Ostatnio stalem sie wlascicielem skrzynki alkoholu. Zajechalem w gosci
do kolegi, ktory zamieszakal z innym po tzw. przejsciach. Chlopaki
postanowili nie pic, bo obaj zostali bez pracy, jednemu pojawil sie rak na
klejnotach rodzinnych a drugi ma klopoty z szurnieta przyjaciolka. No to
wpadli na pomysl, ze najlepiej oddac mi, bo zapiaj sie na smierc. Ma sie,
kuchnia szczescie, nie?!
|