Data: 2006-04-07 07:08:20
Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 6 kwietnia 2006 19:53
użytkownik gsk, sącząc kawkę, wyklepał:
> Mam pytanie odnośnie dawania napiwków fryzjerom. Czy jest to zwyczaj z
> dawnych czasów (wsuwanie do kieszonki), czy jest to normalne i ogólnie
> przyjęte. Płacę za usługę fryzjerską około 240 złotych i 20 złotych
> dawałam mojej fryzjerce, która własnie rzuciła swój zawód:-(
> W sobotę poznam nową fryzjerkę i nie chcę jej od razu przyzwyczajać do
> napiwków, jeśli jest to archaiczny zwyczaj. Poza tym nie lubię tego robić.
> Wiem, ze nie muszę, ale jeśli oni tego oczekują.... Ciekawi mnie Wasze
> zdanie na ten temat.
Ja płacę za ścięcie 17 zł. Zaokrąglam do 20, bo zawsze ścinam się u tej
samej kobitki (nie z premedytacją, po prostu ciągle na nią trafiam :) ).
Ona nie zawsze ma wydać, a poza tym zna mnie już, wie, czego oczekuję i
dobrze wykonuje swój fach. Nie widzę w tym nic złego :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|