Data: 2006-04-07 17:27:26
Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: Theli <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kruszyzna napisał(a):
>Dla wyjaśnienia dodam, że chodzę do
> stareńkiego, małego zakładziku z mocno prl-owskim klimatem (ach, te
> sentymenty)
Hehe, taki zakladzik jest w mojej wsi :) Wystroj nie zmienil sie chyba
od polwiecza, panie fryzjerki (w tym dziewczyny uczace sie tam) nosza
stylonowe fartuszki, na stolikach leza kosmetyki typu lotion za 2 zl z
kiosku, a klientkami (przynajmniej wtedy gdy ja tam wstapilam) sa
starsze panie robiace trwala-baranka w niebieskiej lub rozowej plukance.
TZ raz sie tam strzygl i powiedzial, ze nigdy wiecej. Ja nie mialam
odwagi :)
th
|