Data: 2006-04-09 12:47:58
Temat: Re: napiwek dla fryzjera
Od: "Yaga" <y...@R...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "gsk" <c...@w...pl> napisał w wiadomości
news:e18ote$jgg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Spróbuj coś zrobić z marną szczecinką, żeby wyglądała
> > jak fryzura. To jest sztuka i po tym, jak myślę, poznaje się talent
> > fryzjerki, a nie po wydziwnionych stylizacjach.
>
> Obciąć na krótko, zrobić trwałą, natapirować i wylakierować. Sztuka jak
nie
> wiem. Nawet ja potrafię (oprócz trwałej, bo jeszcze nie próbowałam). Sama
> robię tak mojej mamie i wygląda super (nie tylko moja opinia). Za to ja
mam
> bardzo gęste włosy i kilkakrotnie próbowano zrobić z nimi coś innego niż
> "kucyk". Zawsze była to porażka. I uważam, że sztuką jest takie obcięcie,
> żeby bez tych wszystkich zabiegów (tapirowanie, lakier itp.) włosy dobrze
> się układały. Jestem pewna, ze te panie ze "szczecinką" na głowie, jak
tylko
> zmyją dzieło fryzjera to wyglądają ...:-(
Hmm, ja należę do posiadaczy szczecinek i marnych włosów.
I posiadanie krótkich włosow ani trwałej mi nie pasuje. Miałam jedno i
drugie ;)
Ale zgadzam się, że dobre obcięcie to podstawa. I ponieważ znalazłam
fryzjerkę, która mnie tak ścina, że potem jak umyję włosy, nie muszę wiele z
nimi robic. Nawet jak z nimi nic nie robię, to wyglądają dużo lepiej niż nie
raz po wizycie w dużo lepszych salonach. I dlatego raczę ją tymi napiwkami
;)
Pozdrawiam, Yaga
--
"Tanz - mein Leben - tanz
Tanz mit mir
Tanz mit mir noch einmal
In den puren Rausch der nackten Liebe"
|